Coraz więcej tracimy na rocznych lokatach

Opublikowane:

W marcu realne oprocentowanie założonych rok wcześniej lokat było ujemne już trzeci miesiąc z rzędu. Jego 0,74% spadek był jednak o wiele silniejszy niż w styczniu i w lutym oraz zarazem najgłębszy od listopada 2008 r. Wszystkiemu winna inflacja, która jak się okazało była w marcu w ujęciu rocznym najwyższa od września 2008 r.

Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych GUS

GUS znowu zaskoczył

Dane o marcowej inflacji przedstawione przez Główny Urząd Statystyczny ponownie zaskoczyły rynek. W trzecim miesiącu tego roku wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł bowiem r/r, aż o 4,3%, najmocniej od września 2008 r. i znacznie przekroczył średnią prognoz ankietowanych przez agencje informacyjne ekonomistów, którzy to spodziewali się jego wzrostu jedynie do poziomu 3,8%-3,9% z 3,6% w lutym.

Nie było za to niespodzianki  jeśli chodzi o kategorie, które to przede wszystkim zadecydowały o tak silnym rocznym wzroście inflacji. W okresie marzec 2010 r. – marzec 2011 r. ceny żywności zwyżkowały o 7,3%, nośników energii poszły w górę o 6,8%, a paliw do prywatnych środków transportu podskoczyły o 13,9%.

Coraz większe straty na rocznych depozytach

Z analizy danych NBP dotyczących średniego oprocentowania nowych depozytów złotowych gospodarstw domowych i instytucji niekomercyjnych działających na rzecz gospodarstw domowych wynika, że na zakończonych w marcu br. 1-rocznych depozytach, realnie (tj. po odjęciu z zysku podatku Belki oraz po skorygowaniu go o wzrost cen konsumpcyjnych) straciliśmy 0,74%, najwięcej od listopada 2008 r. Był to zarazem trzeci miesiąc realnego spadku oprocentowania depozytów – w styczniu wyniósł on 0,16%, a w lutym 0,11%. Oczywiście to obliczenia bazujące na średniej, która to w marcu 2010 r. dla nowych depozytów z terminem pierwotnym do 1 roku włącznie wynosiła 4,4%. Rzecz jasna można było wtedy założyć lokatę 12-miesięczną na lepszych, niż powyższe warunkach.

Porozmawiaj z ekspertem
Podaj nam swoje imię:
Podaj nam swój numer telefonu: